Oslo, Bergen i norweskie fiordy

Z Warszawy polecimy do Oslo. Po wylądowaniu na lotnisku pojedziemy na północ do miasta Hamar.

Nocleg w Hamar.

Po śniadaniu, podążymy dalej na północ, mijając Lillehammer, które zajmuje specjalne miejsce w sercach wielu kibiców sportowych dzięki zimowej olimpiadzie w 1994 roku, która była największą imprezą sportową współczesnej Norwegii. Podróż biegnie dalej, wzdłuż cudownej doliny Gudbrandsdalen, otoczonej siedmioma ogromnymi parkami narodowymi. Jeden z nich to pierwszy norweski park narodowy Rondane założony już w 1962 roku. Jest on szczególnie ważnym siedliskiem jednego z ostatnich norweskich dzikich stad reniferów i położony jest w zróżnicowanym terenie górskim poprzecinanym bujnymi dolinami i potężnymi szczytami gór. Wzdłuż drogi wiją się strumienie górskie z rześką wodą prosto z lodowców, a w przejrzystych jeziorkach odbijają się okoliczne lasy. Im dalej na północ, tym doliny stają się coraz węższe i bardziej dzikie.

Najważniejszym punktem dnia jest jednak Trollstigen (Droga Trolli), droga z jedenastoma ostrymi zakrętami, otwarta w 1936 roku przez króla Håkona VII. Droga ta oferuje absolutnie fantastyczne widoki na ostre skały, wodospady, głębokie fiordy i urocze doliny. To tutaj właśnie przyroda Norwegii nabiera najbardziej dramatycznego wyrazu. Nazwy otaczających wierzchołków gór: Król, Królowa i Biskup potwierdzają tylko ich majestatyczną potęgę. W miejscu, gdzie droga osiąga najwyższy punkt znajduje się miejsce widokowe z restauracją i muzeum, w którym obejrzeć można fotografie, modele i narzędzia wykorzystywane do budowy drogi. Droga jest zamykana zimą i otwierana zazwyczaj dopiero pod koniec maja lub na początku czerwca.

Nasza przygoda kończy się rejsem po fiordzie Geirangerfjorden między Linge i Eidsdal. Następnie dotrzemy do Geiranger, gdzie w pięknie położonym hotelu zjemy kolację. 

Obudzimy się w pięknym Geiranger, by cieszyć się kolejnym fantastycznym dniem. Wodospady grzmią spadając niemal pionowo z gór otaczających Geiranger, a klify spowite są lśniącymi mgłami, których jedynym zadaniem jest tworzenie mieniących się tęcz wypełniających oczy widza zdumiewającym obrazem. Rano czeka nas mniej więcej godzinny rejs po słynnym fiordzie Geirangerfjorden między Geiranger, a pocztówkowym Hellesylt. Fiord Geirangerfjorden nazywany jest często perłą w koronie wszystkich norweskich fiordów dzięki swojemu baśniowemu krajobrazowi z majestatycznymi ośnieżonymi wierzchołkami gór, które efektownie kontrastują z wodą fiordu o barwie głębokiego błękitu lub szmaragdowej zieleni. W Norwegii jest ponad tysiąc fiordów. Fiordy wcinają się głęboko w ląd torując sobie drogę przez potężne góry wznoszące się po obu brzegach. Pojedziemy dalej na południe przez krajobraz, który oszałamia swoim pięknem i dramaturgią, i nie można pozostać obojętnym wobec nieprawdopodobnego bogactwa doznań estetycznych. Pod wieczór dojedziemy do Bergen, drugiego co do wielkości miasta Norwegii. Zatrzymamy się w hotelu na przedmieściach, gdzie będzie czekała na nas kolacja.

Rano poznamy bliżej Bergen podczas wspólnego spaceru. Według norweskiej miary, Bergen jest dużym miastem, ale ma w sobie urok małych miasteczek, a bliskość morza i gór nadaje miastu specyficzny charakter. Bergen założone zostało ponad 900 lat temu przez króla Olava Kyrre, a zatem ma korzenie z czasów Wikingów. W XIII wieku miasto stało się pierwszą stolicą Norwegii. Bergen przez wiele stuleci było jednym z najważniejszych miast handlu hanzeatyckiego i było punktem łączącym Norwegię z resztą Europy. Pamiątką tych czasów jest hanzeatycki port w Bergen, czyli Bryggen z jego charakterystycznymi wysokimi i wąskimi kamienicami tłoczącymi się wzdłuż nabrzeża. Następnie udamy się na wschód, ku nowym przygodom aż dotrzemy do Gudvangen, co oznacza miejsce bogów. Nietrudno zrozumieć, dlaczego miejscowość nosi taką nazwę. Czeka nas dwugodzinny rejs do Flåm. Po drodze będziemy podziwiać krajobrazy będące na liście dziedzictwa przyrodniczego UNESCO – krajobrazy, które uwodzą, czarują i zadziwiają. Do walorów majestatycznej przyrody należy dodać małe osady oraz wioski rybackie z kościółkami, drewnianymi chatami i pomalowanymi na czerwono domkami. Tutaj widzimy samą kwintesencję piękna Norwegii. Z Flåm udamy się do miasteczka sportów zimowych, Geilo, gdzie czeka na nas kolacja w hotelu.

Po zjedzeniu norweskiego śniadania opuszczamy Geilo i udamy się w kierunku Oslo, stolicy Norwegii. Surowy krajobraz ustępuje coraz to bogatszej zieleni. Po drodze będziemy podziwiać norweskie miasteczka i lśniące jeziora, aż dotrzemy do Oslo, leżącego na samym końcu fiordu Oslofjorden. Według norweskiej sagi, miasto zostało założone w X wieku przez króla Haralda Hårdråde. Na początku XIV wieku, w okresie panowania Håkona Magnussona, Oslo zostało stolicą Norwegii. To właśnie on założył twierdzę Akershus i zrobił z niej swoją rezydencję. Obecnie Oslo rozwija się w niesamowitym tempie. Wkrótce liczba mieszkańców przekroczy 700 tys. Stolica Norwegii należy do grupy najszybciej rozwijających się europejskich miast, gdzie na każdym rogu widać przykłady niesłychanie ciekawej architektury. Mamy tutaj bogate życie miejskie z wieloma muzeami, restauracjami i sztuką światowej klasy. Jednocześnie udało się zachować urok i wrażenie niewielkiego miasta. Zwiedzimy to interesujące miejsce. Wzdłuż głównej ulicy Karl Johan znajduje się wiele ważnych miejsc, takich jak: parlament norweski – Stortinget, Zamek Królewski, Teatr Narodowy i Uniwersytet. Ulica wprost kipi życiem. W pobliżu znajduje się port z Ratuszem oraz twierdza Akershus. Tereny portowe zostały zmodernizowane i możemy podziwiać ciekawą mieszankę nowej architektury, muzeów i restauracji. W parku Frogner wystawionych jest wiele rzeźb Gustava Vigelanda. Park ten stanowi całość, na którą składają się pomniki, rzeźby i fontanny. Dwie najsłynniejsze rzeźby to: „Rozzłoszczony chłopiec” oraz „Monolit” – 17-metrowa walcowata kolumna utworzona z nagich ciał ludzi. Po zwiedzaniu zameldujemy się w hotelu.

Ostatni dzień przeznaczony jest do własnej dyspozycji. Po południu udamy się na lotnisko, skąd polecimy do Warszawy.