Z Victoria Falls przez Afrykę pociągiem Rovos Rail

Z Warszawy polecimy do Johannesburga.

Po przybyciu do Johannesburga pojedziemy na północny wschód do Zebra Nature Reserve, który należy do  Albatros Travel https://zebranaturereserve.com .

Po przyjeździe zjemy obiad, a o zachodzie słońca wybierzemy się na przejażdżkę po pięknej okolicy oraz odwiedzimy Centrum gadów, należące do Zebra Nature Reserve. Tutaj zobaczymy  zarówno południowoafrykańskie węże, jak i inne fascynujące gady. Ośrodek pełni również funkcję szkoleniowe jak i ratownicze dla gadów  z okolicy.

Dzień zakończymy wspólną kolacją.

Po śniadaniu czas do własnej dyspozycji, a około południa przejedziemy na lotnisko w Johanesburgu i wylecimy do Wodospadów Wiktorii w Zimbabwe. Po przybyciu do Victoria Falls pojedziemy prosto do hotelu, gdzie spędzimy kilka kolejnych nocy. Jest to jeden z najbardziej znanych w Afryce obiektów hotelowych - nie tylko ze względu na świetne położenie, ale przede wszystkim na wspaniałą atmosferę. Wyróżnia go angielski styl kolonialny, którego dopełnieniem jest piękny ogród.

Wieczorem zjemy wspólną kolację powitalną

Po śniadaniu wybierzemy się na wycieczkę wokół wodospadów, które należą do najpiękniejszych na świecie. Woda spada z dwa razy większej wysokości niż w wodospadzie Niagara, znajdującym się na granicy Stanów Zjednoczonych a Kanady. Piękny obraz tego miejsca dopełniają odgłosy natury i zielony las deszczowy. Pilot opowie o historii tego miejsca, podczas gdy będziemy obserwować ptaki i otaczającą nas dziką przyrodę.

Wodospady Wiktorii (Victoria Falls) są jednym z siedmiu cudów świata. Jest to prawdopodobnie najpiękniejszy wodospad na świecie. To właśnie tu potężna rzeka Zambezi o szerokości 1700 metrów zmienia się w 107 metrowy wąski wąwóz. Siłę z jaką pędzi tutaj woda możemy poczuć idąc wzdłuż punktów obserwacyjnych, gdzie prawie cały czas słychać odgłos wody oraz czuć rozpryskujące się krople wody. Dlatego doskonałym pomysłem jest zabranie ze sobą lekkiej kurtki przeciwdeszczowej.

Późnym popołudniem popłyniemy w rejs po rzece Zambezi, by o zachodzie słońca podziwiać jej piękno. Sącząc zimne napoje będziemy wypatrywać hipopotamów i krokodyli w wodzie z bezpiecznej odległości na statku.

Ten dzień można spędzić zgodnie z własnymi upodobaniami i skorzystać z wielu atrakcji, które to miejsce oferuje. Nasz pilot chętnie pomoże w wyborze i rezerwacji poszczególnych atrakcji. Można wybrać się na safari lub podziwiać wodospady z lotu ptaka korzystając z przelotu helikopterem nad okolicą. Niezapomnianych wrażeń dostarczy też spływ pontonami po rzece Zambezi, który pozwoli na zobaczenie okolicy z zupełnie nowej perspektywy.

Śniadanie zjemy w hotelu. Należy pamiętać, że musimy opuścić pokoje hotelowe do godziny 10:00. Bagaż zostawimy w hotelowej przechowalni. 
Około 20 kilometrów od Wodospadów Wiktorii znajduje się tradycyjna, afrykańska wioska. Podczas wizyty będziemy mieć okazję poznać tutejszą kulturę, jak i niektóre tradycje.
Po południu wrócimy do hotelu Victoria Falls, by przygotować się do podróży luksusowym pociągiem „Duma Afryki”. 

Urządzony w stylu wiktoriańskim z drewnianymi panelami, pięknymi dywanami i zabytkowymi meblami pociąg nie posiada telewizora ani radia. Możliwość korzystania z telefonów komórkowych i laptopów jest ograniczona do prywatnych apartamentów i Club Lounge. 
Pojedziemy w kierunku największego parku narodowego Zimbabwe, Hwangwe. Kolację zjemy w wagonie restauracyjnym. Po posiłku będzie czas na odpoczynek w przedziałach, wyposażonych w wygodne łóżka, wannę i toaletę.

Podróż pociągiem przez Afrykę  to jak cofnięcie się w czasie i wyjątkowa szansa na poznanie togo kontynentu z zupełnie innej perspektywy.
Należy jednak pamiętać, że infrastruktura kolejowa w Afryce nie należy do najnowocześniejszych i dlatego czasami mogą wystąpić niewielkie opóźnienia i zmiany w programie przejazdu koleją Rovos Rail.
W takich przypadkach będziemy się starać zminimalizować wszelkie niedogodności i sprawić, aby Państwa doświadczenia z podróży były jak najlepsze.

Uwaga: trasa przejazdu z Parku Narodowego Hwange do Pretorii może ulec zmianie między Botswaną a Zimbabwe i RPA. Wynika to z logistyki. Program wycieczki nie zmieni się.

Dzień zaczniemy wcześnie rano. Po śniadaniu udamy się na safari w Parku Narodowym Hwangwe. Jest to największy rezerwat przyrody w Zimbawe o powierzchni 14.650 km². Park rozciąga się aż do pustyni Kalaharii dzięki czemu występuje tu duża różnorodność szaty roślinnej od piaszczystych równin przez trawiastą sawannę do lasów miombo, gdzie drzewa zrzucają liście w porze suchej.
W Hwange żyje jedna z największych populacji słoni afrykański oraz bawoły, żyrafy, zebry hipopotamy, koczkodany zielone, wiele gatunków antylop w tym impale, kudu, oryksy i gnu. Z drapieżników można tu zobaczyć lwy, lamparty, gepardy hieny i szakale. Park jest także siedliskiem dla nosorożca zwyczajnego.

Po safari wrócimy do pociągu na obiad i udamy się w dalszą podróż po jednych z najdłuższych i równinnych torów w Afryce o długości 114 km. Obiad zostanie podany w czasie drogi do granicy przy Beitbridge.

Uwaga: trasa przejazdu z Parku Narodowego Hwange do Pretorii może ulec zmianie między Botswaną a Zimbabwe i RPA. Wynika to z logistyki. Program wycieczki nie zmieni się.

W dniu dzisiejszym czeka nas przejazd w kierunku RPA. Jedząc śniadanie będziemy obserwowali przesuwający się krajobraz w drodze na południe. W porze obiadu przekroczymy zwrotnik Koziorożca.

Rano dojedziemy do Pretorii, stolicy Południowej Afryki. Udamy się na zwiedzanie miasta. Zatrzymamy się m.in. przy pięknym Union Building, będącym siedzibą rządu Republiki Południowej Afryki. Ukończony w 1913 roku budynek w kształcie półksiężyca, położony jest na szczycie wzgórza, z którego roztacza się wspaniały widok na miasto. Jego dwa skrzydła symbolizują dwie społeczności zamieszkujące RPA: Brytyjczyków i Burów. Czarnoskóra ludność niestety nie znalazła odzwierciedlenia w symbolice rządowego budynku. 

Lunch zjemy (nie wliczony w cenę wycieczki) przed lub po wizycie w Union Building. Z najbogatszej prowincji Afryki Południowej, Gauteng, pojedziemy w trwającą około 3 godziny podroż do najbiedniejszej prowincji w kraju, Limpopo. Jest to prowincja rolnicza, co doskonale widać. Z okien autokaru zobaczymy ogromne pola pszenicy, kukurydzy, słonecznika i orzeszków ziemnych. 

W północno-wschodniej części RPA rozciąga się pasmo górskie Waterberg, emanujące charakterystyczną czerwoną poświatą. To tutaj znajduje się Rezerwat Dzikich Zwierząt Entabeni. Entabeni oznacza po prostu „miejsce z górą”. Wystarczy raz zobaczyć ten fascynujący kamienny monolit, który góruje nad horyzontem, aby bez trudu zrozumieć zasadność tej nazwy. Dojeżdżamy do obozu w Entabeni, Honeyguide Ranger Camp. Nieogrodzony teren zapewnia wspaniały wypoczynek w otoczeniu przyrody w 15 odnowionych i komfortowo urządzonych pokojach, zaaranżowanych w namiotach ustawionych na drewnianych podestach. Po zakwaterowaniu udamy się do restauracji na posiłek.

Przez najbliższe dni obóz będzie naszą bazą wypadową. Każdego dnia wybierzemy się na dwa safari. Program każdego safari jest inny, a Entabeni stwarza mnóstwo możliwości.

Organizowane są safari poranne i popołudniowe jeepami oraz safari piesze w formie wędrówki w buszu, nie trudne i zarazem ekscytujące. Każda wyprawa jest wyjątkowa: jedna prowadzi przez wilgotne niziny u podnóża masywu Entabeni, inna po płaskowyżu, a każda oferuje innego rodzaju wrażenia przyrodnicze i możliwość obcowania z innymi gatunkami zwierząt.

Niewiele może się równać z rześkim, pachnącym korzennymi przyprawami powietrzem i wyjątkowym blaskiem roztaczającym się nad sawanną podczas porannego safari. Słońce wschodzące o chłodnym poranku maluje najpiękniejszymi kolorami górskie zbocza, a zwierzęta gaszą pragnienie w rzekach i zagłębieniach terenu wypełnionych wodą. W tej afrykańskiej scenerii wyczuwalny jest całkowity spokój, który nastał po nocnych łowach i który pozwala zebrom i antylopom wyruszyć na sawannę w poszukiwaniu pożywienia, bez obaw przed atakiem drapieżników, które odpoczywają w czasie upałów.

Jeepy, którymi będziemy się poruszać, nie mają dachu, więc może być zimno, zwłaszcza we wczesnych godzinach porannych i po zapadnięciu zmroku. W jeepach są wprawdzie koce, ale warto zabrać też wytrzymałą i odporną na wiatr kurtkę, polar, czapkę i rękawiczki.

Jednego dnia około południa, opuścimy obóz Ranger Camp, udając się do prywatnego rezerwatu przyrody Indicator Dam. Teren ten znajduje się tuż za ogrodzeniem Rezerwatu Przyrody Entabeni i jest przeznaczony wyłącznie dla gości obozów Honeyguide Ranger Camps.

Spokojna przejażdżka pojazdami terenowymi wzdłuż granicy rezerwatu zajmuje około 15-20 minut. To miejsce jest oazą wolną od drapieżników, a zamieszkuje je dzik, kozioł przylądkowy, kudu, duiker i surykatka, a także liczne gatunki ptaków.

Nasza obsługa przygotuje tradycyjne braai, będzie również okazja do relaksu wokół tamy. Słowo "braai" wywodzące się od słowa "braden" (pieczenie w języku holenderskim), przekształcone w "braaivleis" (grillowane mięso w języku afrikaans) stało się czasownikiem "braai", co oznacza "grillowanie" i stanowi integralną część życia w Południowej Afryce. Choć istnieje wiele debat na temat różnicy między braai a BBQ, pewne jest to, że braai to nie tylko jedzenie, ale raczej część dziedzictwa kulturowego Południowej Afryki.

Sama tama ma wymiary około 400 na 100 metrów, a jej zbiornik wodny jest zasobny w okonie, płocie, karpie i sumy. Bez względu na to, czy ktoś jest wędkarzem doświadczonym, czy dopiero początkującym, może spróbować swojego szczęścia w wędkowaniu. (Wędki są zapewnione, a obowiązującą zasadą jest "łap i wypuść").

Chętni mają też możliwość wypożyczenia kajaka lub mogą wybrać relaks przy barze. Po obiedzie będzie czas na zwiedzanie okolicy szlakiem przyrodniczym, który obejmuje spacer trwający około 30-60 minut.

Wracając do obozu wybierzemy alternatywną trasę przez rezerwat, aby dotrzeć na czas na kolację.

Dzisiaj opuścimy rezerwat dzikich zwierząt Entabeni i udamy się do Johannesburga. Miasto nazywane potocznie "Joburg" jest największym miastem RPA. Jego populacja to ponad 6 mln mieszkańców. Pod względem architektonicznym Johannesburg przypomina amerykańskie metropolie: biznesowe dzielnice ze strzelistymi wieżowcami w centrum i przedmieścia o niskiej zabudowie. Johannesburg jest głównym ośrodkiem handlu diamentami i złotem. Odwiedzimy dzielnicę Soweto, która w czasach apartheidu była przeznaczona dla czarnoskórych. Dzisiaj miasto jest osobliwym tyglem sztuki, muzyki, teatru i poezji.

Wieczorem pojedziemy na lotnisko w Johannesburgu, skąd wylecimy do Polski. 

Dla chętnych jest możliwość przedłużenia wycieczki. Więcej informacji w programie wycieczki.

Przylot do Warszawy.