Safari w RPA - Afryka na wyciągnięcie ręki

Z Warszawy polecimy do Johannesburga. Podczas lotu na pokładzie samolotu serwowane będą posiłki.

Po wylądowaniu w Johannesburgu udamy się na północny wschód w kierunku Pretorii, stolicy RPA. Wybierzemy się na krótką wycieczkę po tętniącym życiem południowoafrykańskim mieście. Zatrzymamy się przy budynku Union Building, w którym znajduje się oficjalna siedziba rządu Republiki Południowej Afryki. Ten budynek z jasnego piaskowca w kształcie półksiężyca został wzniesiony na wzgórzu, z którego roztacza się wspaniały widok na całe miasto. Union Building ma długość 285 metrów i został ukończony w 1913 roku, a jego dwa skrzydła symbolizują dwie społeczności kraju: Anglików i Burów. Lunch zjemy przed lub po wizycie w Union Building (nie jest wliczony w cenę wycieczki), a następnie udamy się w dalszą drogę w kierunku północnym. W ciągu trzech godzin przemieścimy się z Gauteng, najbogatszej prowincji RPA, do Limpopo - najbiedniejszego, typowo rolniczego regionu kraju. Będziemy mijać ogromne pola uprawne pszenicy, kukurydzy, słonecznika i orzechów ziemnych. Miasteczka i wioski, które widzimy po drodze, oddają klimat dzikiego zachodu. Po krótkiej wizycie w milionowych metropoliach Johannesburgu i Pretorii zobaczymy, jak wyglądają mniejsze miasta współczesnej Afryki Południowej.

Kierując się dalej na północ, na horyzoncie stopniowo będzie się pojawiać piękne, czerwonawe pasmo górskie Waterberg. Późnym popołudniem dojedziemy do Entabeni, Rezerwatu Dzikich Zwierząt. Entabeni oznacza po prostu „miejsce z górą”. Wystarczy rzut oka na kamienny monolit, który góruje nad horyzontem, aby bez trudu zrozumieć zasadność tej nazwy. Na szczycie tego kamiennego głazu będziemy organizować safari! Oczywiście pojedziemy także na nizinne tereny, gdzie przyroda i temperatura są inne od tych na wyżynach. Ze względu na dużą różnicę wysokości, w nisko położonej części rezerwatu zwykle jest o kilka stopni cieplej.

Wildside Safari Camp, w którym będziemy mieszkać, położony jest u podnóża góry, na zróżnicowanym terenie z gęstym buszem, sawanną i mokradłami. W obozie oprócz nas będą jeszcze kucharze, kelnerzy i strażnicy. Może się zdarzyć, że spotkamy stada lwów, żyrafy, antylopy i inny zwierzęta, które przechadzają się przez nieogrodzony teren obozu. Dzieje się tak zwłaszcza w nocy, dlatego musimy przyzwyczaić się do tego, że zawsze będziemy eskortowani przez jednego z uzbrojonych strażników, którzy obserwują okolicę przez całą dobę. Nadchodzące dni będą prawdziwym afrykańskim safari, którego doświadcza się tutaj, jak nigdzie indziej. Dzika przyroda, jeepy bez dachu i niewielu odwiedzających to idealny zestaw dla osób pragnących przeżyć afrykańską przygodę.

W czasie przejazdów jeepami oraz pieszych safari nasza grupa będzie dzielona na mniejsze podgrupy, aby niepotrzebnie nie zakłócać spokoju dzikich zwierząt. Kolejność punktów programu opisanych poniżej może się zmienić. Proponowane aktywności podejmiemy wtedy, kiedy okoliczności będą najbardziej sprzyjające - kolejny urok prawdziwego safari.

Przez kolejne dni pozostaniemy w Entabeni. Podczas pobytu codziennie rano i po południu organizowane są safari jeepami oraz safari piesze w formie wędrówki w buszu. Będziemy uczestniczyć zarówno w safari u podnóża pasma górskiego Entabeni na mokrych nizinach, jak również na wyżynach, gdzie zobaczymy zupełnie inną przyrodę i spotkamy inne gatunki dzikich zwierząt. Obiad zjemy pod gołym niebem, zapewne w towarzystwie przechadzających się antylop, gnu, kudu i impali.

Dzisiaj pojedziemy na wczesnoporanne safari, zaczynające się o wschodzie słońca około godziny 06:00 i trwające do około godziny 09:00-10:00. Przed wyjazdem będzie można wypić filiżankę kawy lub herbaty. Po powrocie do Wildside Camp będzie na nas czekało śniadanie w formie bufetu. Ranki na sawannie są chłodne. Wschodzące słońce zalewa zbocze góry najpiękniejszymi kolorami, a my spotykamy dzikie zwierzęta przy wodopojach i rzekach. O poranku panuje całkowity spokój, który nastał po nocnych łowach. Zebry i antylopy wyruszają na sawannę w poszukiwaniu pożywienia, bez obaw przed atakiem drapieżników, które odpoczywają w czasie upałów. Z biegiem lat tutejsze zwierzęta przyzwyczaiły się do widoku samochodów i ludzi, dlatego często można zobaczyć słonie, żyrafy i antylopy pasące się nieopodal przejeżdżających samochodów. Bywa, że całe stado lwów ucina sobie drzemkę na środku trasy safari, blokując autom drogę. Czasem zwierzęta mogą ukrywać się w rozmaitych kryjówkach na terenie rezerwatu, w gęstych lasach i niedostępnych górach. Warunki safari ustalają mieszkańcy rezerwatu! Jeepy safari nie mają dachu, co jeszcze bardziej potęguje i tak już niesamowite wrażenie bliskości z olbrzymim słoniem, lwem lub nosorożcem. Na szczęście drapieżniki lekceważą obecność samochodu z pasażerami, zatem możemy czuć się całkowicie bezpieczni. Z naszego doświadczenia wynika, że będziemy mogli zaobserwować wiele znanych gatunków dzikich zwierząt afrykańskich. U stóp górskiego masywu żyją przede wszystkich lwy, hipopotamy, nosorożce, gnu, kudu, guźce, żyrafy i impale. Nie możemy zagwarantować które gatunki i czy w ogóle jakieś spotkamy podczas wycieczki, ale ta niepewność jest częścią tutejszej cudownej natury i sprawia, że safari jest przeżyciem wyjątkowo ekscytującym. Jeepy, którymi będziemy się poruszać, nie mają dachu, więc może być zimno, zwłaszcza we wczesnych godzinach porannych i po zapadnięciu zmroku. W jeepach są wprawdzie koce, ale warto zabrać też odporną na wiatr kurtkę, polar, czapkę i rękawiczki.

Dzień rozpoczniemy od pieszego safari, podczas którego można odkrywać okolicę spacerując w towarzystwie doświadczonego tropiciela oraz uzbrojonego strażnika (obie funkcje może pełnić jedna osoba). To niesamowite doświadczenie, które jest ekscytującym przeżyciem.

Będziemy obserwować unikalne życie ptaków wokół mokradeł i rzek, a także owady, rośliny i drzewa. Przy odrobinie szczęścia, i z odpowiedniej odległości, może uda nam się zobaczyć hipopotamy leżące przez cały dzień w błotnistej wodzie, które relaksują się po nocnym żerowaniu. Piesze safari mają szczególny urok. To co zobaczymy często zależy od pogody i tego, co tropiciel uzna za szczególnie ważne w okresie, w którym odwiedzamy Entabeni.

Dzisiejszego popołudnia pojedziemy na safari w góry. Dostaniemy się tutaj przez bardzo stromy i wąski wąwóz Yellowwood, który przecina pasmo górskie. Tam czekać na nas bedzie widok wodospadów i wysadzanych drzewami stoków. W czasie wycieczek górskich często można spotkać całe rodziny pawianów. O żyjących tutaj słoniach i zebrach mówi się, że urodziły się z liną i rakami u stóp, gdyż często można je zobaczyć podczas wspinaczki po stromych zboczach gór. Jeśli dopisze nam szczęście, zobaczymy majestatycznego i rzadkiego rybołowa, który krąży po niebie, wypatrując zdobyczy. Stromym zboczem wjedziemy jeepem z poziomu 900 na 1 500 m n.p.m. Na szczycie płaskowyżu krajobraz jest prawie taki jak w Serengeti. Z dala ujrzymy imponujący szczyt Entabeni. Na płaskowyżu czeka nas wypatrywanie między innymi słoni, nosorożców, gnu, żyraf, bawołów, strusi, zebr i mnóstwa antylop, w tym buszboków subsaharyjskich, impali, antylopików zwyczajnych, elandów, kudu i kobów. Na wyżynach żyje także szakal czaprakowy - będziemy mieć więc możliwość, aby zobaczyć to bardzo nieśmiałe zwierzę. Wieczorem być może dostrzeżemy rzadkiego lamparta na jego ulubionym, skalistym terenie.

Drugie safari rozpoczyna się około godziny 16:00. Często trwa aż do zmroku w akopaniamencie zachodzącego słońca, zanim zapalone zostaną reflektory oświetlające nam drogę na nocnym safari.

Wieczór to prawdziwa uczta dla zmysłów. Okolica pogrąża się w mroku, na niebie zapalają się tysiące gwiazd, zewsząd zaczynają docierać dziwne, nieznane odgłosy życia nocnego, a wokół roztacza się wyraźnie wyczuwalny zapach czerwonej afrykańskiej ziemi i pachnącej korzennymi przyprawami sawanny. Wieczorne safari jest zupełnie inne niż poranne. Gdy wiązka światła reflektora przesuwa się po zaroślach, rozbłyskają setki małych i dużych oczu - nagle wydaje się, że wszystko jest znacznie bliżej. Wszystko wokół nas pulsuje, a zewsząd słychać szmer toczącego się życia. Czy jest to jedzące gnu, czy też głodne lwice rozpoczęły nocne polowanie?

Dzisiaj wyjedziemy poza granice rezerwatu dzikich zwierząt, aby rozejrzeć się po okolicy w poszukiwaniu nowych, ciekawych miejsc. Po pierwsze, zapoznamy się ze zwyczajami jednego z okolicznych plemion, a mianowicie z ludem Pedi. Jest to jedna z dziewięciu kultur, które pierwotnie zamieszkiwały Afrykę Południową. Odwiedzimy ich osadę, która wprawdzie nie jest już zamieszkiwana, ale wizyta będzie miała na celu pokazanie typowej zabudowy wioski i przedstawienie struktury społeczności Pedi. Mimo że Republika Południowej Afryki jest dziś bardzo nowoczesnym krajem, dawne tradycje są zachowywane i pielęgnowane. W wiosce ludu Pedi można wziąć udział w pokazach tradycyjnych tańców i dowiedzieć się wiele na temat życia plemiennego, a także spróbować tradycyjnych afrykańskich specjałów.

Wczesnym popołudniem udamy się do siedziby organizacji, który działa na rzecz rannych lub osieroconych drapieżników. Lwy, lamparty i gepardy znajdują tutaj schronienie i opiekę do momentu aż będą w stanie samodzielnie  przetrwać na wolności, wówczas zostają wypuszczone do swojego naturalnego środowiska.

Późnym popołudniem wrócimy do Entabeni.

Dzisiaj udamy się na kolejne na safari w rezerwacie dzikich zwierząt. Każdy dzień to kolejna przygoda i możliwość zobaczenia zupełnie nowych gatunków zwierząt w ich naturalnym środowisku. 

Dzień rozpoczynamy od kolejnego pieszego safari. Po powrocie zjemy śniadanie, a przedpołudnie przeznaczymy na odpoczynek w obozie.

Każdego dnia istnieje możliwość wzięcia udziału w różnych dodatkowych wycieczkach (za dodatkową opłatą), takich jak lot helikopterem przez przepiękne wąwozy i doliny Waterberg. Można także zagrać w golfa na pobliskim Legend Signature Course, czy udać się do sąsiedniego obozu, w którym znajduje się popularny salon kosmetyczny oferujący szereg różnych zabiegów albo wykupić dodatkowe safari (wszystkie dodatkowe wycieczki są rezerwowane i opłacane na miejscu).  

Po południu pojedziemy na długie, trwające do wieczora safari, podczas którego zjemy kolację w stylu bush braai. „Braai” to szczególna południowoafrykańska wersja grilla na świeżym powietrzu. Wystawny posiłek pośród wspaniałej afrykańskiej przyrody pod rozgwieżdżonym niebem może być niezapomnianym doświadczeniem.

Dzisiaj opuścimy rezerwat dzikich zwierząt Entabeni i udamy się do Johannesburga. Miasto nazywane potocznie Joburgiem jest największym miastem RPA. Jego populacja to ponad 6 mln mieszkańców. Pod względem architektonicznym Johannesburg przypomina amerykańskie metropolie: biznesowe dzielnice ze strzelistymi wieżowcami w centrum i przedmieścia o niskiej zabudowie. Johannesburg jest głównym ośrodkiem handlu diamentami i złotem. Odwiedzimy dzielnicę Soweto, która w czasach apartheidu była przeznaczona dla czarnych. Dzisiaj miasto jest osobliwym tyglem sztuki, muzyki, teatru i poezji.

Wieczorem pojedziemy na lotnisko w Johannesburgu, skąd wylecimy do Polski. 

Dla chętnych jest możliwość przedłużenia wycieczki. Więcej informacji w programie wycieczki.